El. MŚ: Potknięcie Ghany, hit na remis

FC Nantes
Obserwuj nas w
Na zdjęciu: FC Nantes

W weekend rozegrano mecze pierwszej kolejki finałowej fazy eliminacji do Mistrzostw Świata w Rosji 2018 w strefie afrykańskiej. Największą niespodzianką okazał się remis Ghany z Ugandą, a podziałem punktów zakończył się także hitowy pojedynek Algierii z Kamerunem. Z wygranej cieszyli się pozostali faworyci – Egipt, Nigeria, WKS, Senegal i Tunezja, której selekcjonerem jest Henryk Kasperczak.

Czytaj dalej…

GRUPA A

Liderem grupy A po pierwszej kolejce jest Demokratyczna Republika Kongo, która rozgromiła w Kinszasie Libię. Leopardy wynik otworzyły w szóstej minucie, kiedy to Mbokani silnym uderzeniem od słupka pokonał Elwerfelliego. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy, na 2:0 precyzyjnym uderzeniem lewą nogą podwyższył Bolingi. Po zmianie stron Kongijczycy dołożyli kolejne dwa gole – najpierw w 56. minucie po dośrodkowaniu Mpeko z prawej flanki dublet ustrzelił Mbokani, a nieco ponad dziesięć minut później, płaskim strzałem zza pola karnego wynik ustalił Mulebe.

W niedzielę trzy oczka zgarnął faworyt grupy A, reprezentacja Tunezji. Orły Kartaginy prowadzenie w meczu z Gwineą objęły w 58. minucie, kiedy to po dośrodkowaniu Maaloula z rzutu rożnego, piłkę do siatki skierował głową Abdennour. Zwycięstwo w 80. minucie przypieczętował wprowadzony osiem minut wcześniej Ben-Hatira, który wykończył szybką kontrę Tunezyjczyków, prowadzonych przez Henryka Kasperczaka.

DR Kongo – Libia 4:0 (2:0)
1:0 Mbokani 6′
2:0 Bolingi 45+2′
3:0 Mbokani 56′
4:0 Mubele 69′

Tunezja – Gwinea 2:0 (0:0)
1:0 Abdennour 58′
2:0 Ben-Hatira 80′

GRUPA B

Trzy punkty Nigerii zapewnili dwaj młodzi piłkarze występujący na co dzień na boiskach angielskiej Premier League – Alex Iwobi oraz Kelechi Iheanacho. Piłkarz Arsenalu otworzył wynik spotkania z Zambią w 32. minucie, kiedy to po dalekim wrzucie piłki z autu, strzałem z woleja przełamał ręce Mweenego. Dziesięć minut później do akcji wkroczył zawodnik The Citizens, który po wymianie piłki z Ideye, minął bramkarza i wpakował piłkę do siatki. Gospodarzy stać było w tym spotkaniu tylko na jedno trafienie – w 71. minucie Mbesuma wykorzystał błąd Omeruo i zmniejszył rozmiary porażki.

W zdecydowanie najciekawszym spotkaniu minionego weekendu, Algieria zremisował z innym uczestnikiem poprzedniego mundialu – Kamerunem. Lisy Pustyni prowadzenie objęły w siódmej minucie, kiedy to po dośrodkowaniu Mahreza z rzutu rożnego i zgraniu Slimaniego, piłkę do siatki wpakował El Soudani. Kamerun wyrównującego gola zdobył w 24. minucie, gdy po podaniu Salliego, płaskim strzałem M’Bohliego pokonał Moukandjo.

Zambia – Nigeria 1:2 (0:2)
0:1 Iwobi 32′
0:2 Iheanacho 42′
1:2 Mbesuma 71′

Algieria – Kamerun 1:1 (1:1)
1:0 El Soudani 7′
1:1 Moukandjo 24′

GRUPA C

Niespodzianką zapachniało przez moment na Stade de la Paix w Bouake, gdzie Malijczycy objęli w 18. minucie prowadzenie w starciu z Wybrzeżem Kości Słoniowej po trafieniu autorstwa Yatabare, który sprytnie przerzucił piłkę nad wychodzącym z bramki goalkeeperem. Radość Orłów trwała jednak zaledwie osiem minut, albowiem w 26. minucie skutecznie z dystansu uderzył Kodjia. Jeszcze przed przerwą Iworyjczycy dołożyli dwa kolejne gole – w 31. minucie po dośrodkowaniu Auriera, niefrasobliwie interweniujący Coulibaly wpakował piłkę do własnej bramki, a trzy minuty później, uderzeniem z woleja wynik ustalił Gervinho.

Bramek nie doczekali się za to kibice zgromadzeni na Stade de Franceville, gdzie Gabon podzielił się punktami z Marokiem. Na ciekawe sytuacje trzeba było czekać do drugiej połowy – w 51. minucie po silnym uderzeniu En Nesyriego futbolówka ugrzęzła w bocznej siatce, natomiast nieco ponad kwadrans później, po dośrodkowaniu Evouny, strzał Aubameyanga zatrzymał na linii bramkowej Munir.

WKS – Mali 3:1 (3:1)
0:1 Yatabare 18′
1:1 Kodjia 26′
2:1 Coulibaly (sam.) 31′
3:1 Gervinho 34′

Gabon – Maroko 0:0

GRUPA D

Pierwsze miejsce w grupie D po pierwszej serii zmagań zajmuje Senegal, który pokonał w Dakarze Republikę Zielonego Przylądka. Lwy Terangi otworzyły wynik spotkania w 24. minucie, kiedy po zagraniu Mane, płaskim strzałem po dalszym słupku bramkarza gości pokonał Balde Diao Keita. Senegalczycy wynik ustalili dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry – rewelacyjną asystą popisał się strzelec pierwszego gola, a Vozinhi najmniejszych szans nie pozostawił Sow.

Podziałem punktów zakończyło się za to drugie spotkanie w grupie D, w którym na Stade du 4 aout w Ouagadougou, Burkina Faso zremisowała z Republiką Południowej Afryki. Spotkanie rozpoczęło się od kontrowersji, albowiem arbiter podyktował rzut karny za zagranie ręką Mathoho, który zagrał nieprzepisowo przed polem karnym. Strzał Pitroipy z 11 metrów obronił jednak Khune. Goście prowadzenie objęli dziesięć minut przed końcem spotkania – po dośrodkowaniu Makoli strzał głową Rodgersa wybili obrońcy, ale Furmanowi udało się posłać piłkę do siatki pośród gąszczu nóg piłkarzy ustawionych przed linią bramkową. Osiem minut później arbiter podyktował drugi rzut karny dla gospodarzy, tym razem prawidłowo odgwizdał faul Manyisy na Nakoulmie. Do piłki ustawionej na wapnie podbiegł Alain Traore… który posłał piłkę nad poprzeczką. Gospodarze wyrównali jednak w pierwszej minucie doliczonego czasu gry, kiedy to po nieudanej przewrotce Kone, tor lotu piłki zmienił Diawara.

Senegal – Republika Zielonego Przylądka 2:0 (1:0)
1:0 Diao Keita 24′
2:0 Sow 80′

Burkina Faso – RPA 1:1 (0:0)
0:1 Furman 80′
1:1 Diawara 90+1′

GRUPA D

Największą niespodziankę pierwszej kolejki finałowej rundy eliminacji sprawili reprezentanci Ugandy, którzy na inaugurację tej fazy gier zremisowali na wyjeździe z faworyzowaną Ghaną. Kibice zgromadzeni na stadionie w Tamale nie obejrzeli bramek, choć było ku temu kilka znakomitych okazji. W 33. minucie po dośrodkowaniu Affula w światło bramki nie trafił Jordan Ayew, a w doliczonym czasie gry pierwszej połowy nieznacznie pomylił się uderzający zza pola karnego Atsu. W 66. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego główkował Amartey, ale fantastyczną paradą popisał się Onyango, natomiast w 90. minucie niecelnie główkował Asamoah Gyan.

W sobotę trzy punkty na swoje konto dopisali Egipcjanie, którzy z Ghaną mają stoczyć walkę o miejsce na mundialu. Mecz w Brazzaville udanie rozpoczął się jednak dla gospodarzy, albowiem w 24. minucie po centrze Bifoumy skutecznie główkował Dore. Faraonowie wyrównali cztery minuty przed przerwą, kiedy to po dośrodkowaniu Shafy’ego z lewego skrzydła, do siatki piłkę skierował Salah. Ostatnie słowo należało już do Egipcjan – w 58. minucie do piłki przy linii końcowej dopadł Salah, który wyłożył futbolówkę do nadbiegającego Saieda, a ten silnym uderzeniem z prawej nogi zapewnił swojej drużynie komplet punktów.

Ghana – Uganda 0:0

Kongo – Egipt 1:2 (1:1)
1:0 Dore 24′
1:1 Salah 41′
1:2 Saied 58′

Komentarze