Lech rzutem na taśmę remisuje z Zagłębiem!

Christian Gytkjaer
Obserwuj nas w
fot. lechpoznan.pl/Przemysław Szyszka Na zdjęciu: Christian Gytkjaer

Zagłębie Lubin po dość wyrównanym meczu, w 29. kolejce Ekstraklasy, remisuje z Lechem Poznań 3:3. Miedziowi, po dobrej grze w pierwszej połowie, prowadzili 3:1. Determinacja zawodników Kolejorza w drugiej połowie sprawiła, że dwubramkowa strata została odrobiona i mecz zakończył się podziałem punktów. Zagłębie tym samym awansowało w tabeli Ekstraklasy o trzy oczka i zajmuje obecnie dziewiątą pozycję w tabeli.

Czytaj dalej…

Strzelanie w meczu bardzo szybko rozpoczął zespół gości. W okolicach 8. minuty, piłkę w polu karnym Lecha rozgrywali gospodarze, wtedy to błąd w obronie popełnił młody Jakub Kamiński, który sfaulował piłkarza Zagłębia i sędzia bez wahania wskazał na jedenastkę. Rzut karny został zamieniony na bramkę przez Starzyńskiego, który pewnym strzałem zmylił bramkarza.

W 21. minucie Lech doprowadził do wyrównania. Świetną wizją popisał się w tej akcji Daniel Ramirez, który po dłuższym biegu z piłką, podał piłkę między obrońców do Gytkjera. Duńczyk znalazł się w sytuacji sam na sam i umieścił piłkę w siatce doprowadzając do wyrównania.

Po niespełna pięciu minutach, zespół Zagłębia ponownie wyszedł na prowadzenie. W 26. minucie spotkania Czerwiński doszedł do piłki, która była zagrana na prawe skrzydło i dośrodkował w pole karne. Tam doskonale odnalazł się Zivec, który strzałem głową pokonał van der Harta.

W 40. minucie, piłkarz Zagłębia starał się wrzucić piłkę w pole karne, a ta została zablokowana przez zagranie ręką któregoś z piłkarzy Kolejorza. Do rzutu karnego ponownie podszedł Starzyński i zdobył po dobrym strzale drugą bramkę w tym meczu. Van der Hart wyczuł intencję strzelca, ale strzał był na tyle dobry, że Holenderski bramkarz po raz trzeci wyjmował piłkę z siatki.

Drugą połowę zdominował zespół Lecha Poznań. Piłkarze Kolejorza starali się dogonić wynik i ich starania przyniosły efekt w postaci wyrównania.

Pierwszą bramkę w drugiej połowie zdobył w 77. minucie Jakub Kamiński. Młody Polak otrzymał od Kostevycha podanie w pole karne i precyzyjnym strzałem w dłuższy słupek pokonał bramkarza, zdobywając bramkę kontaktową i naprawiając błąd z pierwszej połowy.

Gola wyrównującego, Lech zdobył dopiero w 88. minucie. Dość nietypowy błąd popełnił wtedy Guldan, Słowak kopnął piłką w swoją rękę i po analizie VAR, sędzia podyktował rzut karny dla Lecha. Do piłki podszedł Ramirez, który zamienił rzut karny na jedenastkę i ustalił wynik meczu na 3:3.

Komentarze